Ekwidystanta Ekwidystanta
1699
BLOG

Gwałciciele z PO

Ekwidystanta Ekwidystanta Polityka Obserwuj notkę 64

"Jesteśmy gotowi przyjąć każdą liczbę uchodźców" - oświadczył na kilka dni przed unijnym szczytem w Brukseli, tombakousty rzecznik rządu. Obawiam się, że jedynym dowodem na tę gotowość jest spadające pogłowie świń. "Mamy ich najmniej w naszej historii, tylko ok. 11 mln sztuk, a jeszcze parę lat temu było ich ponad 20 mln" - informuje wyborcza.biz. Z kolei Już Za 32 Dni Była Premier Kopacz (pamiętacie, czyje hasło właśnie strawestowałam?) zapewnia: "Polska jest i będzie bezpieczna". To niesłychana wręcz bezczelność i gwałt zadany inteligencji Polaków! Jak może zapewnić obywatelom bezpieczeństwo władza, która nie potrafiła zapewnić bezpieczeństwa rządowi i niczym Gołota Lewisowi, dała się oklepać kelnerom?

"Nie można mówić, że kocha się Polskę, gdy nie kocha się Polaków. Jeśli w rodaku widzi się wroga, chce się go zniszczyć i upokorzyć" - stwierdziła PEK podczas uroczystości otwarcia Muzeum Katyńskiego. A mnie natychmiast przypomniał się nazywający sam siebie "człowiekiem przyzwoitym", Władysław Bartoszewski, który w  wywiadzie dla niemieckiego "Die Welt" (luty 2011) stwierdził, że podczas okupacji bardziej, niż niemieckich żołnierzy, bał się polskiego donosicielstwa. I mówił to jako minister w rządzie Tuska! Oraz były już (na szczęście!) prezydent Komorowski (historyk z wykształcenia!), który w liście wysłanym 10 lipca 2011 do uczestników uroczystości w Jedwabnem, nazwał nas "narodem sprawców". Sprawców zbrodni drugiej wojny światowej - żeby było jasne. To za rządów PO powstały szkalujące nas filmy, w których Polacy przedstawiani są jako współodpowiedzialni za holokaust żydożercy. Natomiast dowodem miłości Ewy Kopacz, jest zgoda jej rządu na sprowadzenie do Polski tysięcy obcych nam pod każdym względem "uchodźców", podrzuconych niczym kukułcze jajo przez - odpowiedzialne za kryzys imigracyjny - Niemcy. PEK nie tylko gwałci tym wolę większości Polaków, którym ma obowiązek służyć, ale robi dobrze Niemcom, których prominentny polityk - w 76. rocznicę Polskiego Września - grozi nie chcącym poddać się niemieckiemu dyktatowi państwom, użyciem siły!  A wszystko to przy wtórze fekalianów z PO i sekundującym im mediom, wyzywających Polaków od ksenofobów i faszystów. I niech nikt mi nie mówi, że "uchodźcy" są bezbronni. Oni mają broń o niebywałej sile rażenia - dzieciomioty. Jej skuteczność przewidział już pół wieku temu genialny Stanisław Lem.

"Miłość jest ważniejsza od władzy" - tak w październiku 2011, po drugich wygranych przez PO wyborach parlamentarnych, oznajmił Tusk, który przez całą kampanię wyborczą wciskał Polakom kit, że nie podniesie wieku emerytalnego. Nie z miłości wciskał, tylko z chęci utrzymania się przy władzy. Kilka lat później udowodnił, że od służenia Polakom (którym i tak nie służył), ważniejsze dla niego jest służenie Angeli Merkel i zamienił prestiż związany ze sprawowaniem funkcji premiera polskiego rządu, na suto opłacane stanowisko lokaja i chłopca na posyłki swojej niemieckiej protektorki. To przez nich - przez Kopacz i Tuska - musimy dziś świecić oczami przed wydymanymi państwami Grupy Wyszehradzkiej. Taką władzę nam zafundowaliście, Lemingi! Nie wstyd Wam teraz? .

Wolę robić to, co lubię, niż lubić to, co robię.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka