Ekwidystanta Ekwidystanta
2597
BLOG

Jest dobrze, ale nie beznadziejnie

Ekwidystanta Ekwidystanta Rozmaitości Obserwuj notkę 134

Posiadam psa rasy akita-inu i z tego mojego stanu posiadania wynika, że yorki oraz inne pieski drobniejszego płazu mogą sobie przy moim nawet poujadać i pofikać, ale tylko tyle, ile akita ma ochotę tolerować, czyli wszystko zależy od tego, na co im łaskawie pozwoli. Ani mniej, ani więcej.

javascript:%20void(0)

A wspominam o tym, ponieważ przez mainstream przetoczył się niedawno zachwyt nad męczeńskim bohaterstwem i poświęceniem Tuska, który podczas niedzielno-poniedziałkowego szczytowania w Brukseli, podobno własnym ciałem zabarykadował drzwi, nie dopuszczając do zerwania rozmów Merkel-Cipras. Prawie jak Rejtan (żeby tylko nie skończył, jak on!). Wierzącym w mocarność Tusku z całego serca radzę, żeby przestali się mamić. To już naprawdę lepiej wierzyć, że Ziemia jest dyskiem, dźwiganym przez cztery słonie, stojące na skorupie wielkiego, płynącego przez wszechświat żółwia. Tusk może tylko to, na co mu Merkel łaskawie pozwoli lub co mu wcześniej rozkaże. Ani mniej, ani więcej. Zwłaszcza że 5-letnia kadencja "króla Eurokołchozu" zależy od weryfikacji, której król poddawany jest po 2,5 latach urzędolenia.  

Jak wskazuje przypadek generałów Jaruzelskiego i Kiszczaka, w III RP bardziej opłaca się stać na czele "związku przestępczego o charakterze zbrojnym", niż być zaledwie członkiem jego kierownictwa. Bo herszt został prezydentem - co prawda nie wszystkich Polaków (wasz prezydent, nasz premier), ale lepszy rydz, niż nic - a jego wierny pomagier doczekał się wyroku w warszawskim Sądzie Apelacyjnym. Jeśli spróbuje jeszcze raz wprowadzić w Polsce stan wojenny, państwo weźmie go za kark i upchnie do ciupy. Na całe dwa lata! W tym stanie rzeczy trudno dziwić się oburzeniu Stowarzyszenia Klub Pojednanie, które w liście skierowanym do władz RP, IPN oraz sądów, zarzuciło tym ostatnim, że skazując "Wielkiego Żołnierza, Wielkiego Polaka, Wielkiego Patriotę, Człowieka Honoru" (gdyby ktoś nie skumał - to o Kiszczaku), działały z niskich pobudek i na podstawie "faszystowskiej Ustawy IPN zrównującej komunizm z nazizmem".

Z innej beczki, ale ważne. Niedawno przeczytałam w Rzeczpospolitej, że w testach z matematyki i nauk ścisłych, 15-latkowie z Polski zajęli jedenaste miejsce na świecie, a piąte w Europie. Badaniem objęto młodzież z 76 państw. Był to najszerszy globalny ranking szkół, sporządzony przez OECD. Listę otwiera Singapur, przed Hongkongiem, Koreą Południową, Japonią i Tajwanem, a zamyka Ghana. Dla porównania: Niemcy zajęły 13. miejsce, Wielka Brytania - 20., a Stany Zjednoczone - 28. W Europie lepsi od Polaków okazali się tylko Finowie, Estończycy, Szwajcarzy i Holendrzy.  Skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle i 20 proc. naszych maturzystów oblewa matematykę?

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Wolę robić to, co lubię, niż lubić to, co robię.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości